Każdy ma swoje ulubione postacie z książek, filmów, historii, itd. Od wielu lat jedną z takich postaci dla mnie jest Dawid. Tak, Dawid z Biblii, ten, który pokonał Goliata, grał na harfie i został królem. To wielkie uproszczenie świadectwa jego życia. Kocham patrzeć na jego serce, przyglądać się jego historii, znajdować te wszystkie perły w jego życiu. Jakiś czas temu przykuła moją uwagę jedna „maleńka” rzecz.

Gdy byłam w Izraelu, za każdym razem, gdy patrzyłam na Jerozolimę od strony góry Oliwnej zawsze myślałam sobie, że już teraz rozumiem dlaczego Jerozolimę uważano za twierdzę i mówiono o niej, że jest trudna do zdobycia. Stoi na górze, ma grube mury i potrafię sobie wyobrazić tych zasapanych wojowników, którzy najpierw muszą się zmierzyć z górą a kiedy to robią są świetnym celem dla łuczników, którzy mają na to mnóstwo czasu.

Pewnego dnia Dawid, który ukrywał się w rejonie En Gedi (piękne miejsce – wodospady na pustyni) postanowił zdobyć Jerozolimę. Był już królem i pomyślał, że Jerozolima byłaby wspaniałym miejscem na stolicę. Gdy tylko mieszkańcy Jerozolimy się o tym dowiedzieli, pewni tego, że jest ona nie do zdobycia drwili z Dawida. Mówili: „odepchną cię ślepi i kulawi” – co oznaczało, że Dawid nie ma szans na zdobycie twierdzy. 

Biblia bardzo krótko opisuje tą historię. Zaraz po pełnym drwin zdaniu widnieje następujące: „Dawid JEDNAK zdobył twierdzę Syjon”.

Maleńka rzecz – JEDNAK.

Od razu przypomina mi się milion sytuacji, w których słyszymy: 

– nie uda ci się

– kto? Ty?

– to niemożliwe

– jesteś zbyt….

– nie potrafisz

– tyle razy już ci się nie udało

Znacie te głosy? Często to są nasze własne słowa.

A JEDNAK Dawid zdobył twierdzę.

Co jest Twoją twierdzą, z którą się już pogodziłeś? Myślisz, że jest nie do zdobycia, nie do pokonania.

Elvis Presley dostał kiedyś jedynkę z muzyki i usłyszał, że nie powinien rzucać dla śpiewania pracy kierowcy ciężarówki. Michaela Jordana wyrzucili w liceum ze szkolnej drużyny koszykówki. „Przeminęło z wiatrem” zostało odrzucone trzydzieści osiem razy, zanim znalazło wydawcę. J.K.Rowling żyła z pomocy społecznej, zanim Harry Potter uczynił z niej miliarderkę. Nauczyciel muzyki Beethovena stwierdził, że nie ma on talentu do komponowania. Winston Churchill dwa razy nie zdał do Królewskiej Akademii Wojskowej, a później ukończył ją z najgorszym wynikiem na roku. Thomasa Edisona dwa razy zwalniano z pracy za niską wydajność. Walt Disney stracił pracę w gazecie – szefowie uznali, że brakuje mu wyobraźni. Van Gogh sprzedał za życia tylko jeden obraz. Abraham Lincoln cierpiał na depresję, miał na koncie dwa nieudane przedsięwzięcia biznesowe i osiem przegranych wyborów. 

„Dawid JEDNAK zdobył twierdzę Syjon”.

Każdy z nas ponosi porażki, popełnia błędy, MA SŁABOŚCI!

Nawet jeśli zmagasz się ze swoimi słabościami już od długiego czasu, to nie trać nadziei.

Nawet jeśli masz problemy, które wysysają z Ciebie życie, to nie trać nadziei.

Nawet jeśli masz w swoim życiu „twierdze nie do zdobycia”, nie trać nadziei.

Możesz pokonać to co na zewnątrz i możesz pokonać to co wewnątrz.

Nawet jeśli jesteś osobą, która żyje w kłamstwie i nie potrafi się z tego podnieść, nie trać nadziei.

Nawet jeśli nieustannie się czymś martwisz i nie potrafisz żyć spokojnym życiem, nie trać nadziei.

Nawet jeśli na prawo i lewo wydajesz sądy o ludziach i nie potrafisz okiełznać języka, nie trać nadziei.

Nawet jeśli wszystko w życiu utrudnia Ci Twój wybuchowy temperament, nie trać nadziei.

Nawet jeśli tak trudno Ci uwierzyć w siebie, nie trać nadziei.

Nawet jeśli nie potrafisz odmówić sobie jedzenia i pochłaniasz go zbyt duże ilości, nie trać nadziei.

Nawet jeśli nikomu nie potrafisz zaufać, nie trać nadziei

I nie myśl proszę, że im się udało, ale Tobie się nie uda.

Niech słowo JEDNAK zapisze się również w Twojej biografii.

Znam Kogoś, kto tego „JEDNAK” ma pod dostatkiem. To mój Najlepszy Przyjaciel.

Możesz wybrać: Nie dam rady” lub „Dam radę”.

Posłuchaj tego dobrego głosu, który nie raz już widział „JEDNAK” w działaniu.

Rozłóż skrzydła choć wszyscy wkoło mówią, że nie potrafisz latać.

Pewnego dnia mały chłopiec próbował dźwignąć ciężki kamień, ten jednak ani drgnął. Ojciec najpierw przyglądał się poczynaniom syna, a potem rzekł:

– Jesteś pewny, że użyłeś wszystkich sił?

– Tak! – zawołał chłopiec.

– Nieprawda – odparł ojciec – Nie poprosiłeś mnie o pomoc.

Jeśli nie potrafisz podnieść tego kamienia. Poproś o pomoc. Nie bądź sam w swojej słabości, pod murami swojej niezdobytej twierdzy.

Może są zupełnie inne możliwości, inne sposoby, nowe drogi, na które nie wpadłeś. 

Nie obawiaj się poprosić o pomoc. A na pewno nie obawiaj się prosić mojego Najlepszego Przyjaciela.

Tak bardzo chcę zobaczyć Twoje „JEDNAK”.

Do dzieła!