Młody profesor socjologii posłał grupę swych studentów do najuboższej dzielnicy Baltimore, by przepytali 200 chłopców i spróbowali oszacować ich szanse na udane życie. Studenci, zszokowani warunkami panującymi w slumsach, uznali, że mnie więcej 90 procent ankietowanych prędzej czy później trafi do więzienia.
Dwadzieścia pięć lat później ten sam profesor zlecił innej grupie nowe zadanie: studenci mieli ustalić, w jakim stopniu sprawdziły się przewidywania ich poprzedników. Udało się namierzyć 190 spośród niegdyś ankietowanych i okazało się, że zaledwie czterech trafiło za kratki.
Dlaczego prognoza się nie sprawdziła? Ponad stu ankietowanych pamiętało pewną nauczycielkę ze szkoły średniej, pannę O’Rourke, i uważało ją za najbardziej inspirującą postać w swoim życiu. Po długim poszukiwaniu udało się odnaleźć siedemdziesięcioletnią Sheilę O’Rourke. Gdy spytano ją o niezwykły wpływ na byłych uczniów, była szczerze zdziwiona. „Mogę tylko powiedzieć, że kochałam każdego z nich”, odrzekła wreszcie.
J.L.
W chwilach refleksji każdy z nas dochodzi do wniosku, że chciałby wnieść jakiś wartościowy wkład w życiu, w jakiś sposób zmienić świat. Niektórzy mają ochotę pojechać na misję, zostać wolontariuszem w doniosłej akcji, przyłączyć się do czegoś prawdziwie wielkiego.
A „prawdziwe bohaterstwo jest zadziwiająco skromne, mało dramatyczne. Nie jest potrzebą przewyższenia innych za wszelką cenę, ale potrzebą służenia innym za wszelką cenę.” (Arthur Ashe)
A może by spróbować tak po prostu. Być życzliwym tam właśnie gdzie teraz jesteś. Kochać – tam właśnie gdzie teraz jesteś. Być najlepszym sobą, dzisiaj, teraz, – tam właśnie gdzie teraz jesteś.
A gdy skończy się dzień sprawdź czy działa. Sprawdź jaki miałeś dzień. Czy dotknąłeś kogoś swoim „po prostu”?