Zobaczyć…

Uncategorized

W pewnym miasteczku żył sobie kamieniarz. Człowiek ów nie był szczęśliwy, był niezadowolony z życia. Pewnego dnia, przechodząc przez targ, zobaczył kupca, którego otaczało wielu ludzi. Wyglądało, że ma nad nim wielką władzę. Kamieniarz pomyślał, że dobrze byłoby być kupcem. Tak też się stało. Kamieniarz cieszył się, że stał się ważny, szanowany. Czuł się znacznie lepiej. Kiedy myślał, że niczego już mu nie brakuje, do miasta zawitał wysokiej rangi duchowny. Wszyscy mieszkańcy kłaniali mu się w pas, spuszczając głowy. Kamieniarz pomyślał, że dobrze byłoby być duchownym. Tak też się stało. Nastało gorące lato. Słońce rozlało swoje promienie po niebie i ziemi. Nikt i nic nie mogło się przed nim schować. Kamieniarz pomyślał, że dobrze byłoby być słońcem. Tak też się stało. Świecił jasno i ogrzewał pola. Niewiele czasu minęło, gdy nad ziemię nadciągnął wiatr, niosąc gęste chmury. Kamieniarz pomyślał, że dobrze byłoby być wiatrem. Tak też się stało. Będąc wiatrem zrywał dachy, wyrywał drzewa, nikt i nic nie mogło mu się oprzeć, aż natknął się na wielką skałę. Pomimo wielu prób, nie udało mu się jej naruszyć. Pomyślał, że dobrze byłoby być skałą. Tak też się stało. Kiedy tak rozkoszował się swą siłą i władzą, usłyszał dźwięk młotka uderzającego w dłuto przytknięte do skały. Obleciał go strach, poczuł, że coś go zmienia. Co może być silniejsze od skały? Popatrzył w dół i ujrzał kamieniarza.

Najchętniej zostawiłabym tą historię bez komentarza. Pomyślałam jednak, że wówczas ta historia zostanie po prostu kolejną historią. Co powiesz więc na to aby ona stała się Twoją historią, która rzuci światło na Twoje życie, na Twoje myśli?

Czegoś mi brakuje….

Jeśli tylko miałbym….

Szkoda, że nie jestem….

Dlaczego tak nie wyglądam?

Też tak chcę.

Nie jestem zadowolony.

Myślałam, że będzie inaczej.

Nie jestem wystarczająco dobry….

Znasz to?

Coś skradło Ci szczęście.

Gdzieś zniknęła radość.

Jak to możliwe?

O co chodzi?

A może po prostu patrzymy nie w tym kierunku?

A może odpowiedź: jak być szczęśliwym jest o wiele prostsza?

Może szczęście to nie stanowiska?

Może szczęście to nie wykształcenie?

Może szczęście to nie to, co powiesisz w szafie?

Może szczęście to nie samochód, który stoi w garażu?

Może szczęście to nie stan Twojego konta?

Może szczęście to nie idealne ciało?

Wielu z nas widziało szczęśliwych wieśniaków i milionerów w depresji.

Gdzie Twoje szczęście? 

Jestem pewna, że jest bardzo blisko. 

Jest w Tobie. 

Jego dostrzeganie zaczyna się od prostego słowa.

Dziękuję.

Jestem wdzięczny.

I może po prostu zamiast się mocno trzymać

swojego utartego myślenia 

o sobie

trzeba się uwolnić

puścić liny zazdrości

nie porównywać się

nie szukać dziury w całym

puścić liny żalu

uwolnić się

docenić

zobaczyć

jaki jesteś cenny

jaka jesteś piękna